A ja się obudziłam.
Co mają znaczyć te sny? Wstałam z łóżka i poszłam do kuchni napić się jakiegoś soku. Zastałam tam Paule pijącą kawę.
- Hej. - powiedziałam
- Cześć..- odpowiedziała
- Boję się o Nikolett.- dodała. Usiadłam obok niej na barowym krześle.
- Ja też.- chwile siedziałyśmy w niezręcznej ciszy
- Hej , gdzie macie najbliższego fryzjera? Chcę pofarbować włosy.- szybko zmieniłam temat.
- No na naszej dzielnicy jest jeden , ja tam chodzę. A dokładniej na jaki? - odpowiedziała i wzięła łyk kawy. Chwilę zastanawiając się odpowiedziałam.
-Taki jakiś brązowy.
- Ty i brązowy?! Zawsze farbowałaś na blond , blond.. Czemu na taki?
- Tak jakoś. Pójdziesz ze mną?
- Teraz? - zapytała ze zdziwieniem
- Nom
- Dobra.
Wstałam od stołu i poszłam do łazienki. Umyłam się itd. po czym ubrana wyszłam z łazienki. Poszłam do pokoju który dzieliłam z Vanessą by uczesać włosy. Zrobiłam kitkę i napisałam Vanessie na kartce że z Paulą wychodzimy. Salon fryzjerski nie był za daleko. Weszłyśmy i wszystkie oczy skierowały się na nas co było strasznie krępujące. Usiadłam na fotelu i jakaś młoda dziewczyna o zielonych włosach zaczęła mi coś robić z włosami. Pofarbowała wyrównała zrobiła na moją prośbę grzywkę i po sprawie! Szczerze wyglądałam świetnie. Zapłaciłam i z Paula wyszłyśmy. Wsiadłyśmy do tramwaju i pojechałyśmy do szpitala. Ale te Szczecińskie tramwaje są śmieszne. W Anglii to tylko metro lub Czerwony Bus.
*** Kilka godzin później ***
Jak poparzona biegłam pod sale operacyjną do Anity. Gdy byłam na miejscu zaobserwowałam że wynoszą z sali na noszach czarny worek. W tej samej chwili mama Anity zaczęła wrzeszczeć a jej tata usiadł na krześle i schował głowę w ręce. Podbiegłam do worka i go z lekka otworzyłam. Zobaczyłam blade i zimne ciało dziewczyny. Lekarze mnie odciągali od worka a ja krzyczałam
- ZA CO KURWA JA SIĘ PYTAM? CO ONA ZROBIŁA!?
Wrzeszczałam tak ciągle. Upadłam na ziemie i skurczyłam nogi płacząc. Przy noszach stał Wilk. Ten sam co był w moich snach. Czy ja śnię ? Co to ma znaczyć? Wilk ciągle stał w miejscu a gdy Anitę zabrali do kostnicy Wilk poszedł za nimi.
- Widzieliście tego Wilka? - zapytałam i podniosłam się z ziemi
- CO TY DZIEWCZYNO GADASZ JAKI WILK? MOJA CÓRKA NIE ŻYJĘ ! - wykrzyczał tata Anity. Zaczęłam biec za Wilkiem a on uciekać. Po chwili on zniknął a ja się wywaliłam i zemdlałam.
- Wszystko z panią dobrze? - pytała kobieta siedząca obok mnie z wodą która mi po chwili wręczyła. To nie był sen. Anita nie żyję.. Anita NIE ŻYJĘ. Weszłam do sali w której leży Nikolett.
- Anita nie żyję...
- CO?!
-JAK TO?!
- Miała guza.. Nie dali rady jej uratować. błagam zawieźcie mnie do domu.
Łukasz mnie zawiózł i zostawił samą z Vanessą. Poszłam do łazienki i patrzałam się na swoje odbicie.
Nikolett się tnie..
Co oznacza ten wilk?
Kocham Zayn'a.. i Harry'ego
Anita nie żyję..
Wszyscy których kocham chcą popełnić samobójstwo ,umierają lub są dla mnie nie dostępni. Czemu ja mam tak zjebanie ? Czemu oni umierają lub chcą umrzeć? Po co to wszystko?
Odkręciłam wodę w kranie by móc się wykapać. Rozebrałam się i weszłam do gorącej wody. Rozmyślałam nad tym wszystkim co się dzieje. Na puściłam jeszcze trochę wody i rozłożyłam się z nadzieją że mój mózg chwilowo się wyłączy
Spojrzałam w bok i zobaczyłam Anitę a obok niej stał ten wilk.
-Anita? - zapytałam
Dziewczyna kucnęła i pogłaskała wilka. Szeptała coś mu na ucho i głaskała. Wilk patrzał się ciągle na mnie.
Normalnie w świecie dziewczyna położyła się na ziemi i głaskała posłusznego wilka.
-Anita ty żyjesz?! - zapytałam z ciekawością.
- Hades.. zostań. - rzekła ostrym i stanowczym głosem i odeszła. Wilk który prawdopodobnie wabi się Hades nie ruchomo leżał w tej samej pozycji w jakiej zostawiła go Anita.
Hades to bóg podziemia władający duszami zmarłych. Anita nie żyję a ten wilk mnie "prześladuje" co to może znaczyć? Dowiem się chyba w swoim czasie. Bałam się tego wilka jego wzrok przeszywał moją duszę. Serce nerwowo wystukiwało rytm który było słychać w całym pomieszczeniu. Bałam się. Tak strasznie się bałam
Wilk postał i przybliżył się do mnie syknął i odwrócił się. Widziałam w szyi ranę i krew która lekko kapała na poprzednim miejscu gdzie siedział wilk widniały kilka kropel czerwonej krwi. W ułamku sekund wilk ponownie się odwrócił i rzucił na mnie.
-Charlott żyjesz? - usłyszałam donośny głos Vanessy. Wynurzyłam się z pod wody i dopiero teraz zauważyłam że zasnęłam w wodzie i byłam całkiem zanurzona pod wodą , jeszcze kilka chwil a mogłam się utopić! Zabrałam głęboki wdech i zaczęłam szybciej oddychać.
-Ta-ak- odpowiedziałam i kaszlnęłam
-Okej.
Wyszłam z wany. Po dobrych 15 minutach wyszłam z łazienki.
- Myślałam że się tam utopiłaś .
-No prawie. Co tam jesz? -zapytałam gdy zobaczyłam ze dziewczyna coś konsumuje.
- Naleśniki z nutellą i bitą śmietaną
- Ja tez poproszę.
- Już się robi. - powiedział i wstała od stołu i wyjęła patelnie z szafki a ja podjadałam jej naleśnika.
-Jak się czujesz? - zapytała
- Ehh Chujowo ale stabilnie jak na razie. - odpowiedziałam.
- Ej wiesz że wszystko będzie dobrze wiesz jaka jest kolej rzeczy każdy kiedyś odejdzie. Pamiętaj ze kiedyś też odejdziesz i spotkasz Anitę tam u góry. Trzeba brnąć do przodu a nie patrzeć w tył. Jest w okół ciebie tyle osób które cię kochają. Ciesz się tą chwilą że jesteś tu i możesz robić wszystko co chcesz.- rzekła blondynka.
-W skrócie YOLO? - zaśmiałam się
-Tak!♥-odpowiedziała Vanessa po czym dodała -Ej wiesz może kiedy przyjedzie Zayn i czy może ...z...Niall'em?
- Nie nie wiem. Ej podoba ci się Niall? - od jakiegoś czasu widzę jak Vanessa przygląda się Niall'owi i chyba raczej wiadomo jaka będzie jej odpowiedzieć. Tak szczerze pasują do siebie oboje zboczeni nigdy nie nażarci i dość mocno powaleni.
-Niee...
-Ehe coś mi się wierzyć nie chcę. - powiedziałam a dziewczyna się trochę zaczerwieniła.
-NIE PODOBA MI SIĘ OK? - powiedziała i mnie złapała mocno w nadgarstkach i miała minę jak by chciała mnie zaraz udusić. Czyli wiadomo podoba jej się Horan. Ehh wiem powiedziała to dość stanowczo i przekonująco ale taka jest nasza kochana Jankowska. Wsłuchiwałam się w piękny głos Vanessy która śpiewała moją ulubiona piosenkę "Isn't she lovely". Przyznać się muszę że dziewczyna bardzo ładnie śpiewa. Po jakimś czasie śpiewałyśmy już razem.
Zaśpiewałyśmy już razem całą płytę Adel i już pojedyncze hity Miley Cyrus i Katy Perry i zajadałyśmy się naleśnikami. Coś jeszcze miałyśmy w planach pichcić ale nie wiedziałyśmy co. Wzięłam prawie że rozładowany telefon i szybko weszłam na tt by wstawić zdjęcie naszych naleśników. Weszłam w interakcje i zobaczyłam tweet'a
" @Char_Moris_Official i @VanessaJankows Patrzcie jakie dupery heheh ciekawe co mi tu ugotowały " a do tego tweeta jeszcze moje i Vany zdj. ee coś tu nie gra? Pokazałm je Vanessie a ona się odwróciła.
-no cześć. - powiedział Mulat który stał z Irlandczykiem w czerwonym Full cap'ie
- Zayn! - krzyknęłam i rzuciłam sie na chłopaka który mało co się nie wywrócił. Wreszcie doczekałam sie jego osoby i wyczułam te jego Perfumy Playboy'a Berlin.. Zawszę ich używa albo New Yorker .. Ah jak ja je kocham! Kocham każdą cząstkę jego! Motylki w moim brzuszku normalnie rozleciały się po całym moim ciele ledwo co się nimi nie udławiłam..
-Oh wiem stęskniłaś się ale mogła byś mnie łaskawie puścić kicia? - zapytał. Tak sexownie wyglada w tym full capie ..W tedy zrobiłam coś czego bym się nigdy nie spodziewała. Po prostu go pocałowałam w usta. Wbiłam się w jego wargi jak jakaś opętana , o dziwo chłopak odwzajemnił pocałunek co mnie zdziwiło a jedncześnie uradowało! Przez pocałunek lekko się usmiechnęłam. Ale po chwili zastanowienia odsunęłam się od chłopaka i pognałam do swojego pokoju.
Hej fajnie było ale co ja robię?
On kocha Perrie chyba.
Co ja zrobiłam?
Zniszczyłam to..
A jesli się nie będzie chciał już ze mną rozmawiać?
Ja go kocham najbardziej w świecie.
Ah YOLO tak? hehe żyję się raz zobaczymy co będzie później... Boję się i w duchu powtarzam "yolo yolo yolo you only live onice" ehhh to tylko kolejny hipsterski tekst ale troche pomaga nie ma co.
-------------------------------------------------------------------------------------------
WITAM WAS PIPCZUNIE! ♥ TAK WIEM DŁUGO WYCZEKIWANY ROZDZIAŁ.
ALE ZA TO POD TYM POSTEM MA BYĆ MULTUM KOMENTARZY :* TAK NA POPRAWĘ HUMORU ;//
ALE SIĘ DZIEJĘ .. JAK SĄDZICIE ZAYN JA ODEPCHNIE? CO OZNACZA WILK HADES?
#KATE
*** Kilka godzin później ***
Jak poparzona biegłam pod sale operacyjną do Anity. Gdy byłam na miejscu zaobserwowałam że wynoszą z sali na noszach czarny worek. W tej samej chwili mama Anity zaczęła wrzeszczeć a jej tata usiadł na krześle i schował głowę w ręce. Podbiegłam do worka i go z lekka otworzyłam. Zobaczyłam blade i zimne ciało dziewczyny. Lekarze mnie odciągali od worka a ja krzyczałam
- ZA CO KURWA JA SIĘ PYTAM? CO ONA ZROBIŁA!?
Wrzeszczałam tak ciągle. Upadłam na ziemie i skurczyłam nogi płacząc. Przy noszach stał Wilk. Ten sam co był w moich snach. Czy ja śnię ? Co to ma znaczyć? Wilk ciągle stał w miejscu a gdy Anitę zabrali do kostnicy Wilk poszedł za nimi.
- Widzieliście tego Wilka? - zapytałam i podniosłam się z ziemi
- CO TY DZIEWCZYNO GADASZ JAKI WILK? MOJA CÓRKA NIE ŻYJĘ ! - wykrzyczał tata Anity. Zaczęłam biec za Wilkiem a on uciekać. Po chwili on zniknął a ja się wywaliłam i zemdlałam.
- Wszystko z panią dobrze? - pytała kobieta siedząca obok mnie z wodą która mi po chwili wręczyła. To nie był sen. Anita nie żyję.. Anita NIE ŻYJĘ. Weszłam do sali w której leży Nikolett.
- Anita nie żyję...
- CO?!
-JAK TO?!
- Miała guza.. Nie dali rady jej uratować. błagam zawieźcie mnie do domu.
Łukasz mnie zawiózł i zostawił samą z Vanessą. Poszłam do łazienki i patrzałam się na swoje odbicie.
Nikolett się tnie..
Co oznacza ten wilk?
Kocham Zayn'a.. i Harry'ego
Anita nie żyję..
Wszyscy których kocham chcą popełnić samobójstwo ,umierają lub są dla mnie nie dostępni. Czemu ja mam tak zjebanie ? Czemu oni umierają lub chcą umrzeć? Po co to wszystko?
Odkręciłam wodę w kranie by móc się wykapać. Rozebrałam się i weszłam do gorącej wody. Rozmyślałam nad tym wszystkim co się dzieje. Na puściłam jeszcze trochę wody i rozłożyłam się z nadzieją że mój mózg chwilowo się wyłączy
Spojrzałam w bok i zobaczyłam Anitę a obok niej stał ten wilk.
-Anita? - zapytałam
Dziewczyna kucnęła i pogłaskała wilka. Szeptała coś mu na ucho i głaskała. Wilk patrzał się ciągle na mnie.
Normalnie w świecie dziewczyna położyła się na ziemi i głaskała posłusznego wilka.
-Anita ty żyjesz?! - zapytałam z ciekawością.
- Hades.. zostań. - rzekła ostrym i stanowczym głosem i odeszła. Wilk który prawdopodobnie wabi się Hades nie ruchomo leżał w tej samej pozycji w jakiej zostawiła go Anita.
Hades to bóg podziemia władający duszami zmarłych. Anita nie żyję a ten wilk mnie "prześladuje" co to może znaczyć? Dowiem się chyba w swoim czasie. Bałam się tego wilka jego wzrok przeszywał moją duszę. Serce nerwowo wystukiwało rytm który było słychać w całym pomieszczeniu. Bałam się. Tak strasznie się bałam
Wilk postał i przybliżył się do mnie syknął i odwrócił się. Widziałam w szyi ranę i krew która lekko kapała na poprzednim miejscu gdzie siedział wilk widniały kilka kropel czerwonej krwi. W ułamku sekund wilk ponownie się odwrócił i rzucił na mnie.
-Charlott żyjesz? - usłyszałam donośny głos Vanessy. Wynurzyłam się z pod wody i dopiero teraz zauważyłam że zasnęłam w wodzie i byłam całkiem zanurzona pod wodą , jeszcze kilka chwil a mogłam się utopić! Zabrałam głęboki wdech i zaczęłam szybciej oddychać.
-Ta-ak- odpowiedziałam i kaszlnęłam
-Okej.
Wyszłam z wany. Po dobrych 15 minutach wyszłam z łazienki.
- Myślałam że się tam utopiłaś .
-No prawie. Co tam jesz? -zapytałam gdy zobaczyłam ze dziewczyna coś konsumuje.
- Naleśniki z nutellą i bitą śmietaną
- Ja tez poproszę.
- Już się robi. - powiedział i wstała od stołu i wyjęła patelnie z szafki a ja podjadałam jej naleśnika.
-Jak się czujesz? - zapytała
- Ehh Chujowo ale stabilnie jak na razie. - odpowiedziałam.
- Ej wiesz że wszystko będzie dobrze wiesz jaka jest kolej rzeczy każdy kiedyś odejdzie. Pamiętaj ze kiedyś też odejdziesz i spotkasz Anitę tam u góry. Trzeba brnąć do przodu a nie patrzeć w tył. Jest w okół ciebie tyle osób które cię kochają. Ciesz się tą chwilą że jesteś tu i możesz robić wszystko co chcesz.- rzekła blondynka.
-W skrócie YOLO? - zaśmiałam się
-Tak!♥-odpowiedziała Vanessa po czym dodała -Ej wiesz może kiedy przyjedzie Zayn i czy może ...z...Niall'em?
- Nie nie wiem. Ej podoba ci się Niall? - od jakiegoś czasu widzę jak Vanessa przygląda się Niall'owi i chyba raczej wiadomo jaka będzie jej odpowiedzieć. Tak szczerze pasują do siebie oboje zboczeni nigdy nie nażarci i dość mocno powaleni.
-Niee...
-Ehe coś mi się wierzyć nie chcę. - powiedziałam a dziewczyna się trochę zaczerwieniła.
-NIE PODOBA MI SIĘ OK? - powiedziała i mnie złapała mocno w nadgarstkach i miała minę jak by chciała mnie zaraz udusić. Czyli wiadomo podoba jej się Horan. Ehh wiem powiedziała to dość stanowczo i przekonująco ale taka jest nasza kochana Jankowska. Wsłuchiwałam się w piękny głos Vanessy która śpiewała moją ulubiona piosenkę "Isn't she lovely". Przyznać się muszę że dziewczyna bardzo ładnie śpiewa. Po jakimś czasie śpiewałyśmy już razem.
Zaśpiewałyśmy już razem całą płytę Adel i już pojedyncze hity Miley Cyrus i Katy Perry i zajadałyśmy się naleśnikami. Coś jeszcze miałyśmy w planach pichcić ale nie wiedziałyśmy co. Wzięłam prawie że rozładowany telefon i szybko weszłam na tt by wstawić zdjęcie naszych naleśników. Weszłam w interakcje i zobaczyłam tweet'a
" @Char_Moris_Official i @VanessaJankows Patrzcie jakie dupery heheh ciekawe co mi tu ugotowały " a do tego tweeta jeszcze moje i Vany zdj. ee coś tu nie gra? Pokazałm je Vanessie a ona się odwróciła.
-no cześć. - powiedział Mulat który stał z Irlandczykiem w czerwonym Full cap'ie
- Zayn! - krzyknęłam i rzuciłam sie na chłopaka który mało co się nie wywrócił. Wreszcie doczekałam sie jego osoby i wyczułam te jego Perfumy Playboy'a Berlin.. Zawszę ich używa albo New Yorker .. Ah jak ja je kocham! Kocham każdą cząstkę jego! Motylki w moim brzuszku normalnie rozleciały się po całym moim ciele ledwo co się nimi nie udławiłam..
-Oh wiem stęskniłaś się ale mogła byś mnie łaskawie puścić kicia? - zapytał. Tak sexownie wyglada w tym full capie ..W tedy zrobiłam coś czego bym się nigdy nie spodziewała. Po prostu go pocałowałam w usta. Wbiłam się w jego wargi jak jakaś opętana , o dziwo chłopak odwzajemnił pocałunek co mnie zdziwiło a jedncześnie uradowało! Przez pocałunek lekko się usmiechnęłam. Ale po chwili zastanowienia odsunęłam się od chłopaka i pognałam do swojego pokoju.
Hej fajnie było ale co ja robię?
On kocha Perrie chyba.
Co ja zrobiłam?
Zniszczyłam to..
A jesli się nie będzie chciał już ze mną rozmawiać?
Ja go kocham najbardziej w świecie.
Ah YOLO tak? hehe żyję się raz zobaczymy co będzie później... Boję się i w duchu powtarzam "yolo yolo yolo you only live onice" ehhh to tylko kolejny hipsterski tekst ale troche pomaga nie ma co.
-------------------------------------------------------------------------------------------
WITAM WAS PIPCZUNIE! ♥ TAK WIEM DŁUGO WYCZEKIWANY ROZDZIAŁ.
ALE ZA TO POD TYM POSTEM MA BYĆ MULTUM KOMENTARZY :* TAK NA POPRAWĘ HUMORU ;//
ALE SIĘ DZIEJĘ .. JAK SĄDZICIE ZAYN JA ODEPCHNIE? CO OZNACZA WILK HADES?
#KATE