Patrząc na te wszystkie komentarze miód na sercu i uśmiech mimowolny gości na mej twarzyczce ;') KOCHAM WAS I DZIĘKUJĘ ♥

poniedziałek, 13 maja 2013

Chapter Twelve..! ♥

Usłyszałam za sobą krzyk i pisk opon . Przekleństwa i inne takie rzeczy . Odwróciłam się by zobaczyć o co chodzi .To co zobaczyłam mega mnie zdziwiło .
- Matt ? Mam nie typowe pytanie .- spojrzałam na chłopaka przegryzając dolną wargę .
- Dajesz . - uśmiechnął się nie odwracając wzroku od torów .
- Pożyczysz na chwilę swoją bluzę i czapkę .? - zapytałam nie pewnie , prawie co zjadłam swoją wargę !
- Po co ? - wreszcie odwrócił wzrok i spojrzał mi w moje niebieskie oczy .
- Dawaj ! - wrzasnęłam 
- Spokojnie . - zciągnoł z siebie swoją bluzę i nałożył mi ją na barki po czym nałożył mi na głowę czarną Full cap 
Przypomniałam sobie że mam dość widoczny tatuaż na nodze więc przewiązałam nogę czerwoną bandamką . Tatuaż ten oznacza Moje marzenia . Gdybym mogła tak wywętkować niektóre ? I moją mega wyobraźnię , powróćmy na świat . Lekko kopnęłam deskorolkę pod ławkę i opóściłam głowę w dół .
- Cześć nie widzieliście może dziewczyny o bardzo jasnych blond włosach , niska , nie ogarnięta , wredna , szalona i pełna energii .
- Ja nie ogarnięta pfff .- mruknęłam pod nosem
- Proszę ? - zapytał zielonooki
- Mhm ... Koleżanka tak czasem ma że mówi do siebie . Nie nie widzieliśmy . - wyratował mnie Matt
- Aha Dzięki . - odszedł chłopak
- Dziękuję ci bardzo . ! - cmoknęłam go w policzek .
- Spoko , ale jeszcze jeden całus się należy .! - zaśmiał się łobuzersko , na co ja skinęłam głową i ucałowałam chłopaka w policzek .
- Ej to ciebie szukał ? - zapytał Matt
- Taaaaak . Właśnie Harry Styles mnie szuka .. WOW ! - powiedziałam sarkastycznie .
- To on ?! - podrapał się po skroni . - Nie poznałem . - zaśmiał się prawie bezdźwięcznie .Siedzieliśmy jeszcze tak trochę gdy przyjechał nasz pociąg .
         
                                         Teraz moje życie się zmieni o 360 stopni 
                     
             Wzięłam swój bagaż w dłoń i podeszłam do podjazdu . Dopiero teraz zobaczyłam jak zrobiło się tłocznie . Stałam tak próbując przebrnąć przez liczną grupkę ludzi .. Na marne . Dopiero po jakimś czasie się zmniejszyła .
- Tak teraz to wszystko tak zostawisz ?! Przyjaciół ?! Co z tego że oni zawsze z tobą byli ? Co nie ? Lepiej ich olać , lepiej stchórzyć i uciec . A to nie ja kiedyś mówiłem " Nie poddawać się bez walki " ?! To twoje słowa . Trzeba być silnym a nie ?! - Usłyszałam za sobą . - NIECH WSZYSCY TU SPOJRZĄ ! - wydarł się mulat . A wszystkie oczy ludzi dookoła wlepiły się w chłopaka - Ta dziewczyna się poddała . Zostawiła przyjaciół . Stchórzyła . - odruchowo się odwróciłam i spojrzałam na Zayn'a
- Wchodzisz czy nie ?! - zapytał już poirytowany Matt
- Charr... Zostawisz mnie ? - zapytał Mulat .
- Dziękuję ci Matt za wszystko . - pocałowałam go w policzek i oddałam czapkę .- Nie zostawię ich . - jedna z mich łez kapnęła na jego dłoń .
- Nie ma sprawy . Pamiętaj ja tu wrócę za 2 tygodnie będę czekał na ciebie tu . gdzieś o 12 Żyj młoda . - odpowiedział i także ucałował mnie . Momentalnie poczułam się jak w filmie rzuciłam swoje rzeczy i pobiegłam do  czarnuszka .
- Tak a teraz niech to Pani wszystko z tond zabierze i niech pójdzie w świat . - powiedział do nas mężczyzna który zapewne kasował bilety na pociąg .
- Będzie Pan jeszcze psuł tą chwile ? - Odkleiłam się od Zayn'a i spojrzałam na mężczyznę - Już już . - powiedziałam dość wrednie . Zayn tylko za mną próbował pohamować śmiech .
- Może książę pomoże mi .? - zapytałam . Ten tylko wystukał coś w telefonie zabrał moje walizki . Usiedliśmy na ławce , na której jeszcze 1 h temu ukrywałam się przed Hazzą . Zobaczyłam naklejoną kartkę do ławki .
                             "Wiedziałem że tak będzie . Masz mój numer ***123***i za 2 tygodnie się tu                                                                  widzimy . Matt . "
    Wiecie co ? Polubiłam tego kolesia . Jest tajemniczy co bardzo mnie do niego ciągnie . Nie żeby coś ale jest spoko . Zabrałam kartkę a Zayn z pod byka na mnie spojrzał .
- Tłumacz się ! - powiedział i wlepił wzrok w tory.
- Z czego ? - zapytałam . Bardzo dobrze wiedziałam o co mu chodzi ale nie chcę o tym gadać . No problem
- Ha Ha Very Funny . Nie żartuj sobie . - powiedział już dość zdenerwowany .
-Może kiedy indziej . O patrz Harold idzie - powiedziałam . Zayn się już trochę opanował
 -Jesteś nie możliwa !- rzekł zdyszany Harry.
 - no wiem.... -odpowiedział . Chłopak usiadł pomiędzy mną a Zayn'em
-Szukaliśmy cię wszędzie ! zmęczyłem się . - powiedział .
- Zaraz wrócę .- powiedziałam .
- Nie bo uciekniesz -złapał mnie a dłoń Harry .
- Kurwa do kiosku nie mogę pójść . Przez mowę Zayn'a nigdzie się nie wybieram . - wyrwałam mu się i poszłam . Hazz spojrzał na Zayn'a z wzrokiem " o co tu chodzi ? "
Poszłam w kierunku pobliskiego kiosku który na szczęście był daleko ! Czemu na szczęście ? Bo nie muszę się teraz im tłumaczyć . Podeszłam do zielonej budki i zapytałam
- Jest może pepsi w puszcze ?
- Tak - odpowiedziała starsza kobieta . Na oko miała 50 lat
- Poproszę 3 puszki , gumę orbit miętową tak o tą zieloną i batonika orzechowego . - uśmiechnęłam się do kobiety
- To dla tych spragnionych chłopaczków co biegali w poszukiwaniu dziewczyny ? - zaśmiała się starsza pani.
- To nawet pani zawracali głowę . - zapytałam także się śmiejąc .
- Też , a to ty jesteś pewnie tą nadpobudliwą. - powiedziała z ciepłym uśmiechem .
- We własnej osobie . - odpowiedziałam
- Trzymaj ich krótko , tacy faceci to skarb . - podała mi rzeczy .
- Doobrze ? Ile płacę ? - zapytałam wyciągając portfel .
- 5 funtów skarbie . - powiedziała , wręczyłam jej pieniądze i odeszłam zostawiając tyko paragon i " Do widzenia ".
Troche mnie zdziwiło co powiedziała ta staruszka . Cały czas chodziły mi po głowie te słowa  "Trzymaj ich krótko , tacy faceci to skarb ." Co to miało znaczyć ?!
- Łapcie . -.rzuciłam w nich puszkami a sama usiadłam na ławce i nabrałam łyk zimnego , niebiańskiego napoju .
- Chodźmy do domu . - powiedział Zayn łapiąc moje rzeczy .
- Zawieziecie mnie do jakiegoś hotelu ? - zapytałam .
- Jedziemy do mnie . - powiedział Zayn zakładając okulary , wyglądał w nich jak jakiś bóg . Co ja pieprze to mój przyjaciel !! . Nie sprzeciwiłam mu się bo z nim nie wygram jest uparty , bardzo uparty .

Już w domu ..

- Kurwa Char co ty ogarniasz ?! Masz szczęście że chłopacy zdążyli bo sama kurwa bym cię dorwała i nogi z dupy po wyrywała !- Wrzasnęła Nikolett . O przez te parę godzin pofarbowała włosy na czerwono (lol)
- Ładnie wyglądasz . - uśmiechnęłam się .
- Trzymajcie mnie . Grrr .- krzyknęła .
- Zrobi mi ktoś kawy ? - zapytałam jak najbardziej uprzejmie . Liaś już popędził do kuchni , a ja poszłam za nim . Rzuciłam torbę na stół i usiadłam przy stole . Chłopak podszedł do drzwi coś z kimś szeptał i zamknął drzwi na klucz . Wyjął kubek z szafy i go zalał ciepłą kawą .
- Czemu chciałaś wyjechać .? - zapytał wreszcie chłopak .
- Miałam dość , nie czytaliście listu ? - powtórowałam mu pytaniem
- Oj czytaliśmy .. Ale zachowałaś się jak kapryśna księżniczka . - usiadł obok mnie .
- Liam .! Bez takich .! Ciebie rodzice nie bili , matka cię nie zostawiła . ! Nie wiesz co to jest trudne życie ! . - wrzasnęłam na niego .
- Nie mam jednej nerki , dokuczali mi w szkole . Wiem jak jest trudno w życiu . - odpowiedział . Ojej .. Teraz mi głupio że tak na niego na wrzeszczałam , nie wiedziałam co mam zrobić stałam jak osłupiała i patrzałam się w prost na niego . Zrobiłam to czego nikt by się nie spodziewał nigdy w życiu ( 88 % ludzi zrobiło by to samo ) Ja ta bez uczuć laska podeszłam do niego i mocno przytuliłam /
- Dobrze się czujesz ? To do ciebie nie podobne . - zaśmiał się i odwzajemnił uścisk . Łza mi popłynęła .
- Nie rycz już bo mnie tym swoim tuszem do rzęs ubrudzisz .! - zaśmiał się wycierając moją łez .
- Oko mi się spociło cwelu ! - odpowiedziałam śmiechem . Chłopak dźgnął mnie linijką ( z kond ona tu się wzieła ?! ) w brzuch .
- A więc .. Wyglądasz na zakochaną .. Dlatego tak uciekasz .? Boisz się miłości .? Wydaje ci się że to wszystko przez twoje przeżycia , zauroczenie ? Prawdziwa miłość ? Tajemnicza jesteś . - póścił mi oczko
- Ciebie też już powaliło ?!- zaśmiałam się , troch mnie to zdziwiło , a co jeśli ma rację ?! Muszę to przemyśleć ..
- Zmęczona jestem , idę spać . - powiedziałam .
- Serio ?! Jest 15:38 LOL - zaśmiał się .
- Mam to w poważaniu .- dodałam przecierając oczy .
- Jak coś to wpadnij do nas oglądam wszystkie części TOY STORY ! *o* - powiedział
- Postaram się . - powiedziałam prawie bezdźwięcznie przekręcając kluczyk w drzwiach . Poleciałam do pokoju i rzuciłam się na łóżko . Spałam tylko 30 min . Bo ktoś mnie niestety obudził . Był to ..
-----------------------------------------------------------
PODOBA SIĘ ? 
Z KOMENTUJ BO NIE BĘDZIE NASTĘPNEGO ; )
KOCHAM WAS MOCNO ! ♥
#Kate